Archiwum sierpień 2004


sie 31 2004 Bez tytułu
Komentarze: 2

Kiedyś była pięknym aniołem...

Dziś?

Skrzydła postrzępione,

Ciało pokaleczone...

Jak się nazywała?

Skąd pochodziła?

Tego już nikt się nie dowie...

Utonęła w otchłani...

Własnych marzeń...

Które nigdy już nie zostaną spełnione...

blue_sky : :
sie 31 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Wróciła do normalności o ile tak można nazwać świat otaczający jej osobę....po kilku dniowym maratonie wróciła do siebie...nadal mam marzenia...nadal chce żyć...po  to by nie pozwolić innym zniszczyć to co już jest...bardzo chciałaby zatrzymać, i cofnąć czas...w każdym dniu...znajdzie się coś co by chciała zmienić...może musi zmienić samą siebie?...oszukuje ludzi...oszukuje ich po to by nie ranić...paradoks...kiedyś była zupełnie sama...przyzwyczaiła się do tego i było jej z tym dobrze...chciałaby wrócić do tego stanu...a może to tylko pozory...samotny spacer wśród drzew...spadające liście na głowę...czas by pomyśleć co dalej...czas by poukładać myśli w odpowiedniej kolejności....czas by zaplanować dalsze swoje życie...czas by wyznaczyć cele różne od obecnych...czas by zastanowić się nad tym co robiła i robi do tej pory...czas by ponieść  konsekwencje tego wszystkiego...tego potrzebuje...

blue_sky : :
sie 29 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Dookoła mgła, oplatająca ciało niczym ciepła pierzyna...nie widać  czubka własnego nosa...zimno, ale jakoś nie czuć tego chłodu, bo w środku jest ciepło...w końcu nadchodzi jesień...

blue_sky : :
sie 28 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Wróciła...siedzi sama, z kieliszkiem wina z papierosem w dłoni...on gdzieś poszedł...reszta jak zwykle się nie interesuje...dziś się dowiedziała że wcale nie ma najgorzej...on ją kocha a przynajmniej  udaje...a tamta, znalazła sobie niby swoją miłość....a raczej swojego pana, który nie pozwala nigdzie się oddalić bez zgody...ze smyczy też zerwać się nie może...bo ją zabije...to jest dopiero ironia losu...przez niego studia rzuciła....stała się jego wierną służącą...co prawda gość ma niezłą kasę...ale ona nic z niej nie ma....co za ironia losu...

blue_sky : :
sie 28 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Ciało odmawia posłuszeństwa...jeszcze chwile musi wytrzymać, jeszcze kilka godzin...nikt się  nią nie przejmuje...ani jeden, ani drugi...ani rodzina... sama sobie musi radzić...nikt nie rozumie tego co się z nią dzieje a może nie chce rozumieć? Bo tak wygodniej...nie potrzebuje pomocy...sama sobie poradzi...może gorzej bez nich...ale da sobie rade....

blue_sky : :