Archiwum wrzesień 2004


wrz 23 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Coś się dzieje nie wie co...coś wokół niej, coś niezrozumianego...coś dzieje się znią...coś dzieje się z jej ciałem....kiedyś panowała nad tym teraz traci kontrole....tak jak by była nie w swoim ciele, nie w swoim domu, nie w swoim łóżku, widząc siebie w lustrze ma wrażenie jakby widziała obcą osobie...nie rozumie tego....czy to chorba, a może coś innego...zadręcza się tym co było tym co mogło być, tym co zepsuła...chciała tego, nadal chce...ale....

blue_sky : :
wrz 22 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Wiatr ucichł,  dziwne myśli mnie nachodzą....kilometry dzielą nas, coś się skończyło czuje to, zapalam papierosa...w mojej głowie już ktoś inny jest...wspomnienia męczą mnie....rozmowy z tobą też...szukam...tęsknię nie wiem za czym, nie wiem za kim może za samotnością? może za nicością...każdej nocy śni mi się on...zapadam się w jego ramionach...jest pięknie, dopóki nie zacznę spadać w dół, w przepaść nie mającą dna....budzę się każdego dnia, z wyrzutami sumienia....nie tak miało być, dlaczego on nie chce  wskazać mi drogi, dlaczego nie chce mi pomóc, chce zapomnieć....chce zwątpić by mieć pretekst...chce odejść a może nie.... nawet nie wiem czego chce, w ciągu ostatnich kilku lat zamieniłam się w śmiecia nie mającego własnego zdania...dalsza perspektywa takiego życia, a raczej wegetacji mnie przeraża, tyle że nie potrafię tego zmienić, a ty nie chcesz wskazać mi drogi bądź ja jej nie widzę...

blue_sky : :
wrz 18 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Miało być inaczej....chciała udawać szczęśliwą, a jednak było tak jak zawsze a może chciałam żeby było tak jak zawsze...nawet jej to wychodziło tylko za długo trwało....za długo niż to było możliwe...nie wytrzymała....

blue_sky : :
wrz 15 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Przeszywający ból  obudził ją po 3, nie mogła już zasnąć, nie mogła nic...nie dała rady wstać po leki...czekała aż ktoś poda...zbyt wielu ludzi wczoraj  oskarżyła a dziś spotkała ją kara... u niej to reakcja łańcuchowa....

blue_sky : :
wrz 14 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Rano piję kawę, zapalam kolejnego papierosa...budzę się ze snu...obdarta ze swoich marzeń, ze snów, które kiedyś były...on mnie zna...wie wszystko....jestem jak otwarta księga, którą zawsze może zamknąć i odrzucić w kąt...od niego teraz będzie zależało co zrobi a może ode  mnie czy mu na to pozwolę....kocham...

blue_sky : :