sie 25 2004

Bez tytułu


Komentarze: 0

Wydawało się że wszystko w porządku, że opanowała...wyrzuty sumienia jakie nią targały...ale to tylko złudzenia... przychodzi do domu późną nocą, nie zapala świateł...by nie oglądać siebie...długo nie będzie mogła zasnąć...sięgnie po kieliszek wina  i papierosa...utopi się w marzeniach...będzie sobie wyobrażała jak to będzie tam... w tamtym miejscu które dziś odkryła...i do którego się uda gdy tylko zniszczy kolejnego człowieka...budzi się szybko...marzenia odpływają jeszcze szybciej...i znowu jest sama...znowu łza spływa jej po policzku...znowu te wyrzuty sumienia....

blue_sky : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz