Najnowsze wpisy, strona 9


sie 04 2004 Bez tytułu
Komentarze: 2

Łza...spływa po mojej  twarzy...boli...przybyło znowu kilka ran...pijana od natłoku myśli próbuje położyć się spać... kolejna noc kiedy sen nie chce nadejść...papieros...szary dym oplata mnie jak ciepły koc...żałosne że dym z papierosa daje mi poczucie większego bezpieczeństwa niż On...

blue_sky : :
sie 03 2004 Bez tytułu
Komentarze: 3

Noc...minęła...upłynęła na długiej rozmowie...jak sęp walczyłam o to co moje...a może nie moje a chciałam żeby było moje? Pada deszcz a  ja pijana od natłoku myśli...powoli opada adrenalina...rozpływam się, nie można mieć wszystkiego...ale i tak mam wiele...włączając w to blizny które pozostaną na zawsze...

blue_sky : :
sie 02 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Zabolało....przed tą rozmową wiedziałam co miałam mówić...wszystko miałam  przemyślane...po kilku słowach okazało się że to ja jestem zimną oschłą suką...i wszystko że to moja wina i to te żyje też...nie mogłam nic powiedzieć chciałam jak dziecko stanąć i zacząć ryczeć i tak też zrobiłam...podobno to ja raniłam....a wydaje mi się że to ja byłam raniona tępym nożem wbijanym w poszczególne partie ciała...bolało i boli nadal krwawi najczulsze miejsce....ale już niedługo...nikt nie potrafił docenić tego co zaoferowałam....szkoda...szkoda że się urodziłam...szkoda że  ktoś wcześniej mnie nie przetrącił zanim Ciebie poznałam...szkoda....nie wyszło mi wiele spraw...każdą chwile poświęcałam Tobie...tak żebyś Ty był szczęśliwy a ja wychodziłam z założenia że jakoś nadrobię zaległości w szkole...nie nadrobiłam...teraz gdy zbliża się sesja poprawkowa...nie usłyszałam słowa otuchy... nie oferowałeś pomocy...tylko kilka dobijających słów wgniatających mnie w ziemię... tak żebym poczuła się brudna i znienawidziła swoją osobę...dziękuje Ci bardzo...teraz już rano nie będę patrzyła w lustro bo nie ma po co nie musze się nikomu podobać...a siebie nienawidzę...chyba o to Ci chodziło...żeby mnie doprowadzić do takiego stanu...nie masz wyrzutów sumienia? Może najdziesz tego bloga jak znalazłeś poprzednie może coś Cię ruszy w co wątpię....znosiłam tyle zaciskając mocno żeby i uśmiechając się kiedy łzy cisnęły mi się do oczu...kiedy zwróciłeś się do mnie innym imieniem udałam że nie słyszę....a Ty masz czelność powiedzieć że to wszystko przeze mnie? Te wszystkie lata niepewności  to myślisz że to przyjemność? ... zapale kolejnego papierosa...opatrzę  rany...może się kiedyś zagoją ale blizny pozostaną na zawsze....

blue_sky : :
sie 02 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Oplatająca pajęczyna nie dawała jej spokoju. Nie spała, nie jadła, nie piła może poza wyjątkiem czarnej mocnej kawy...pogrążała się w szarym dymie z papierosa...mdliło ją ale nie przestawała....czekała na dalszy przebieg wydarzeń...była perfidna...ale nie żałuje tego...osoba którą podobno kochała okazała się zupełnie inną....bolało i boli krwawiła...teraz już nie ma jak....pogodziła się z tym...nie będzie się mściła...nie tędy droga... szkoda tylko że czuje się wykorzystana...plastikowa zabawka która po zużyciu wylądowała na śmietniku...przykre...ale prawdziwe...

blue_sky : :