Komentarze: 3
Noc...minęła...upłynęła na długiej rozmowie...jak sęp walczyłam o to co moje...a może nie moje a chciałam żeby było moje? Pada deszcz a ja pijana od natłoku myśli...powoli opada adrenalina...rozpływam się, nie można mieć wszystkiego...ale i tak mam wiele...włączając w to blizny które pozostaną na zawsze...