Archiwum 09 września 2004


wrz 09 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Można kogoś nienawidzić z miłości? Okazuje się że można o ile to miłość a nie chęć posiadania....każdego dnia karcona, za każde słowo...za każdy czyn...on wie lepiej, to nie jej pisane jest być przywódcą...nawet jeśli ma coś do powiedzenia musi zachować to dla siebie dla świętego spokoju...powie to czasami z zamkniętymi ustami...zostanie to w jej głowie na zawsze...razem z bóle, i strachem przed jutrem....zapala papierosa...zatapia się w dymie z kieliszkiem wina obok to ją uspakaja, może tym razem zaśnie?

blue_sky : :
wrz 09 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

Chciała coś powiedzieć, ale nie zrobiła tego, stwierdziła, że nie ma po co. Zajmował się wszystkim tylko nie jej sprawami, wiec wzięła je w swoje ręce. On miał swoje sprawy i problemy ona swoje nigdy o nich nie rozmawiali ze sobą...oddalali się od siebie a przynajmniej ona od niego. Żyła we własnym świecie nie koniecznie uwzględniając w nim jego osobę...z każdym dniem była co raz dalej...najpierw się wyprowadziła, później rozwidla...chciała zapomnieć...wydawało się że to nie możliwe, że on na to nie pozwoli, nie zareagował, siedział jak plastikowy manekin nic nie mówiąc nic nie robiąc....zapomniała...

blue_sky : :
wrz 09 2004 Bez tytułu
Komentarze: 0

Chciała o tym z kimś porozmawiać...chciała porozmawiać o swoim życiu...chciała uzyskać rozgrzeszenie...nie od księdza bo on jej go nie da...sam Bóg to zrobi jeśli będzie miał taki kaprys...chciała poczuć się potrzebna...chciała wierzyć że to co do tej pory zrobiła da się naprawić...że teraz już będzie dobrze...nie dała się zaszufladkować...chciała chociaż raz w życiu, powiedzieć o sobie cała prawdę od początku do końca...tak bardzo chciała się uwolnić od nocnych koszmarów...po raz kolejny nie miała odwagi...nie miała odwagi poświęcić miłości za cenę spokoju...po raz kolejny stchórzyła...

blue_sky : :